Zakończenie siódmego Odkrywania
Miasto Mszana Dolna było gospodarzem ostatniej tegorocznej wędrówki w ramach akcji "Odkryj Beskid Wyspowy".W niedzielę, 4 września po raz ostatni w tym roku, turyści wędrowali na szczyt Lubogoszczy. Do wyboru były trzy szlaki: zielony z Mszany Dolnej, czarny z Kasinki Małej i czerwony z Kasiny Wielkiej. Najliczniejsza grupa wyruszyła z parku miejskiego, miejsca zbiórki.
Po oficjalnym powitaniu turystów i po pamiątkowym zdjęciu startowym grupa wyruszyła z przewodnikiem Mirosławem Sipakiem. Najmocniejszy jej trzon stanowiła grupa Beskid Koło PTTK z Nowego Sącza. Gości na szczycie Lubogoszczy powitali Burmistrz Józef Kowalczyk i Przewodnicząca Rady Miasta Agnieszka Modrzejewska-Potaczek, a także Jerzy Kościelny - Zastępca dyrektora Krakowskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego i Maria Grzęda - Kierownik Bazy Sportowo-Wypoczynkowej Lubogoszcz. Mszę Świętą przy Krzyżu Wędrowca będącego repliką krzyża z Pass Pardoii w Dolomitach odprawił ks. Jerzy Raźny, Proboszcz z parafii p.w. Św. Michała Archanioła w Mszanie Dolnej. Oprawę muzyczną Mszy zapewniła Orkiestra Dęta OSP w Mszanie Dolnej, której kapelmistrzem jest Piotr Rataj.
Przypomniano również pobyt Św. Jana Pawła II na Lubogoszczy - 21 czerwca 1973 roku, który jako biskup i kardynał Karol Wojtyła często wędrował po Beskidzie Wyspowym i Gorcach. Po wspólnym zdjęciu uczestnicy złazu przeszli do Bazy Lubogoszcz, gdzie organizatorzy Miasto Mszana Dolna oraz Koło Pszczelarzy w Mszanie Dolnej przygotowali bogaty program. Wszystko przygotowane było w najdrobniejszych szczegółach. Turystyczne i biesiadne piosenki śpiewał i grał na akordeonie niezawodny jak zawsze Janusz Mikołajko. Umilał w ten sposób czas wszystkim, którzy zajadali się pysznym żurkiem. Deser też był niczego sobie - pszczelarze z Kola Pszczelarzy w Mszanie Dolnej przygotowali kiermasz miodu. Warto było zajrzeć na to stoisko dużo wcześniej, później smakosze złotego nektaru mogli popatrzeć tylko na woskowe dekoracje...
Na scenie wystąpił zespół ''Nautilius'' z Mszany Dolnej, który porwał turystów do wspólnych tańców i zabawy. Przy znanych przebojach mało kto siedział na miejscu - nogi, pomimo wyprawy i ciężaru góskich butów same rwały się do tańca. Hitem okazała się wyproszona Lokomotywa czyli "Jedzie pociąg z daleka", a mały symaptyczny maszynista miał powód do dumy, prowadzony pociąg nie miał końca... Jeszcze przed samymi finałowymi konkursami udało się przeprowadzić sportowe konkurencje. Stowarzyszenie „Lubogoszcz” i Lokalna Grupa Działania „Piękna Ziemia Gorczańska” przygotowało rodzinne rozgrywki z nagrodami w przeciąganiu liny, sztafecie rodzinnej i biegu z jajkiem. Najwięcej siły mieli oczywiście najmłodsi, więc ciężko było czasami sprostać pytaniom: co jeśli jajko się nie rozbije, czy biec dalej, co zrobić z jajkiem po przekroczeniu mety, co jeśli... I tak dalej i tak dalej... Dla jednych jajecznica w domu, dla drugich gorczycz przegranej gdy było tak blisko, a jajko spadło...
Najlepszym z dwudziestu trzech startujących okazał się Andrzej Leksander, drugi na metę z jajkiem przybył Kamil Niedpośpiał, trzeci Wiktor Kuzar. W sztafeta rodzinnej 4x4 zwyciężyła rodzina Mazurów w składzie: Mateusz, Edyta, Andrzej, Julia. Drugie miejsce zajęła rodzina Mamaków, trzecie Adamików, czwarte Pajdzików. Oprócz czterech nagrodzonych rodzin wystartowały jeszcze rodziny Niedośpiałów, Jasków, Puchałów, Satorów, Leksandrów, Cichorzów. Największe emocje wywołało rodzinne przeciąganie liny, zgłosiło się do niej dziesięć rodzin, ale ostatecznie na podium stanęła rodzina Mamaków, druga była rodzina Pajdzików, trzecia była formą współpracy rodziny Puchałów i Mazurów. Na szczęście poza głównymi nagrodami przygotowanymi przez Stowarzyszenie można było pocieszyć się drobną nagrodą, taką jak kubek czy odblask z logo miasta. Nagle komuś bardzo przypadły do gustu bierki czy farbki do malowania twarzy, kolorowe ołówki czy bańki mydlane. Nie było mowy o przegranych w tych zawodach. Organizatorzy spisali się na złoty medal!
A skoro o nagrodach i upominkach mowa, warto wspomnieć, że wszystkie zostały ufundowane przez Radnych Miasta Mszana Dolna i to właśnie oni zostali poproszeni by wręczyć siedem najbardziej charakterystycznych nagród. Spośród ponad tysięcznej rzeszy turystów najmłodszym zdobywcą Lubogoszczy okazał się 1,5 roczny Miłosz Galica ze Skrzydlnej, a najstarszym 90-letni Julian Kasprzyk z Mszany Dolnej. Z najdalszego zakątka Polski przybył Krzysztof Kocur z Krosna. W konkursie Wiedzy o Beskidzie Wyspowym i Mszanie Dolnej zwyciężyli Władysław Hanusiak z Jordanowa przed Julią Banach z Lipowego i Stanisławem Adamczykiem z Mszany Dolnej.
Najmilszą Lubogoszczy wybrano Martę Banach z Lipowego, a najmilszym Władysława Sałapaka z Grzechyni. Wyróżnienie za Rodzinne Odkrywanie otrzymała rodzina Jacaków z Klęczan. Radości było jeszcze więcej, kiedy okazało się, że rodzina cieszyć się może podwójnie. Nagrodę Klubu Podrożników "Horyzonty” wyjazd w Alpy wylosowała mama - Agnieszka Jacak. Laureaci otrzymali bardzo atrakcyjne nagrody: przewodniki, termosy turystyczne, gadżety sportowe, nie zabrakło też regionalnych pamiątek, w których mogli się od razu zaprezentować. Kapelusze góraslkie od razu powędrowały na głowy, a i korale z chustami znalazły swoje przeznaczenie.
Za zdobycie wszystkich 17 „wysp” 25 turystów otrzymało złote rysie ufundowane przez Koło Pszczelarzy w Mszanie Dolnej. Wszyscy nie mogli uwierzyć, że to już koniec. Choć ze sceny zaczęły już płynąć podziękowania, wydawać by się mogło, że za tydzień znów się gdzieś spotkamy... Nawiązały się przyjaźnie, znajomi ze szlaku, a turystyczny duch zaczął krążyć po największych niedowiarkach i zmusił do aktywności...Turystyczna rodzina, o której już na szczycie wspominał Ks. Proboszcz, łączy się poprzez wspólne przeżywanie, wspólne pokonywanie trudności, wspólne uczestnictwo...
Podtrzymując tę myśl na pewno spotykamy się za rok na górskich szlakach, ale jeszcze zapraszamy: finał finałów w Rabce Zdroju to VI Festiwal Zespołów Regionalnych Beskidu Wyspowego "Beskidzka Podkówecka”. To już najbliższa sobota, 11 września zapraszamy do Rabki!
Organizatorzy spotkania:
Więcej zdjęć w naszej galerii.
Red.
|